Z tej strony Klaudia, dawno mnie
tutaj nie było. Nie było mnie ponieważ mam bardzo dużo nauki na głowie i nie
daje sobie rady tego wszystkiego połączyć. Chciała bym pisać tutaj częściej i z
tym do was dzisiaj przychodzę. Będzie mnie więcej i bede starała się pisać dla
was regularnie.
Więc jak tytuł wam pokazuje chce
wprowadzić na naszego bloga serie o nazwie "made in China". Zaczęłam
zamawiać rzeczy z chińskich stronek i pomyślałam sobie czemu nie pokazywać wam
jak one działają i czy warto. Będę dawać kostki, czyli od 1 do 6 gdzie 6 jest
najlepsze. Będę wam robić zdjęcia i pokazywać jak gdzie i po co. Myśle ze to
jest fajny sposób jeżeli ja już to mam żeby wam doradzić czy naprawdę jest
warto.
Dodam pare zdjęć żeby pokazać czego
możecie oczekiwać w takich testach.
Podoba
wam się pomysł?
-Klaudia<3
Jakoś nie jestem do takich rzeczy przekonana.. Ale chciałabym zobaczyć jak Ci to wyjdzie! :)
OdpowiedzUsuńJa raczej bym się nie odważyła na zamawianie produktów z niepewnych źródeł. Jeśli chodzi o to, co nakładam na twarz, to wolę mieć pewność, że dany kosmetyk nie zrobi mi krzywdy.
OdpowiedzUsuńHEDONISTICAT
Ooo super! Z jakich konkretnie stron zamawiasz?
OdpowiedzUsuńJulia's Secret
Zamawian z AliExpress i z Wish :)
UsuńOgolnie produkty z Chin są wygodne, tanie i ładne, napewno dużo bardziej wyszukane, ale myślisz, że kosmetyki to dobry pomysł? To może uszkodzić ci cerę, lepiej mieć coś zaufanego. Ale jak najbardziej popieram drobne dodatki, wianki itp. �� będę śledzila, jesten ciekawa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńciekawa jestem :) obserwuje
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo ;)
UsuńFajny pomysł na serię :)
OdpowiedzUsuńNie wszystkie chińskie produkty są złe :)
ysiakova.blogspot.com
P.S. Gdybyś chciała, to polecam stronkę gdzie za dodawanie zdjęć dostajesz diamenciki, które potem wymieniasz na nagrody w postaci kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńhttp://dresscloud.pl/share/C804F/
ooo dziękuję :*
UsuńJestem ciekawa tych kosmetyków, njabradziej pomadek oraz tych maseczek (step 1,2,3). ostatnio sama (ponownie) czaję sie na zamawianie z Aliexpress, szczególnei kuszą mnie pędzle :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do chińskich produktów, ale chętnie zobaczę twoje relacje ;)
OdpowiedzUsuńHEDONISTICAT
Jestem ciekawa jak się będą sprawdzały chińskie produkty.
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Pomysł bardzo mi się podoba. Jestem ciekawa czy chińskie produkty są takie złe. Czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,annnathalie.blogspot.com
Ja jestem z reguły sceptycznie do tych rzeczy chińskich nastawiona, ale poczekam na twoją relacje :D
OdpowiedzUsuńZapraszam! Jeśli ci się spodoba, zostań moim stałym czytelnikiem. Będzie mi mega miło <3
gabrielle-fashion.blogspot.com
Super pomysl! Ja zawsze sie boje zamawiac z chinskich stronek, ze cos bedzie nie tak :D
OdpowiedzUsuńBuziaki xx♥ ZYCIEDLAPASJI.BLOGSPOT.COM