środa, 2 listopada 2016

MADE IN CHINA

Hej kochani!

Z tej strony Klaudia, dawno mnie tutaj nie było. Nie było mnie ponieważ mam bardzo dużo nauki na głowie i nie daje sobie rady tego wszystkiego połączyć. Chciała bym pisać tutaj częściej i z tym do was dzisiaj przychodzę. Będzie mnie więcej i bede starała się pisać dla was regularnie. 


Więc jak tytuł wam pokazuje chce wprowadzić na naszego bloga serie o nazwie "made in China". Zaczęłam zamawiać rzeczy z chińskich stronek i pomyślałam sobie czemu nie pokazywać wam jak one działają i czy warto. Będę dawać kostki, czyli od 1 do 6 gdzie 6 jest najlepsze. Będę wam robić zdjęcia i pokazywać jak gdzie i po co. Myśle ze to jest fajny sposób jeżeli ja już to mam żeby wam doradzić czy naprawdę jest warto.

Dodam pare zdjęć żeby pokazać czego możecie oczekiwać w takich testach.



Podoba wam się pomysł?
-Klaudia<3

16 komentarzy:

  1. Jakoś nie jestem do takich rzeczy przekonana.. Ale chciałabym zobaczyć jak Ci to wyjdzie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raczej bym się nie odważyła na zamawianie produktów z niepewnych źródeł. Jeśli chodzi o to, co nakładam na twarz, to wolę mieć pewność, że dany kosmetyk nie zrobi mi krzywdy.

    HEDONISTICAT

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo super! Z jakich konkretnie stron zamawiasz?

    Julia's Secret

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogolnie produkty z Chin są wygodne, tanie i ładne, napewno dużo bardziej wyszukane, ale myślisz, że kosmetyki to dobry pomysł? To może uszkodzić ci cerę, lepiej mieć coś zaufanego. Ale jak najbardziej popieram drobne dodatki, wianki itp. �� będę śledzila, jesten ciekawa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysł na serię :)
    Nie wszystkie chińskie produkty są złe :)
    ysiakova.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. P.S. Gdybyś chciała, to polecam stronkę gdzie za dodawanie zdjęć dostajesz diamenciki, które potem wymieniasz na nagrody w postaci kosmetyków ;)
    http://dresscloud.pl/share/C804F/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa tych kosmetyków, njabradziej pomadek oraz tych maseczek (step 1,2,3). ostatnio sama (ponownie) czaję sie na zamawianie z Aliexpress, szczególnei kuszą mnie pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem przekonana do chińskich produktów, ale chętnie zobaczę twoje relacje ;)

    HEDONISTICAT

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa jak się będą sprawdzały chińskie produkty.

    Zapraszam-Mój blog
    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomysł bardzo mi się podoba. Jestem ciekawa czy chińskie produkty są takie złe. Czekam z niecierpliwością.
    Pozdrawiam,annnathalie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem z reguły sceptycznie do tych rzeczy chińskich nastawiona, ale poczekam na twoją relacje :D

    Zapraszam! Jeśli ci się spodoba, zostań moim stałym czytelnikiem. Będzie mi mega miło <3
    gabrielle-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Super pomysl! Ja zawsze sie boje zamawiac z chinskich stronek, ze cos bedzie nie tak :D

    Buziaki xx♥ ZYCIEDLAPASJI.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń