Z tej strony Klaudia, dawno mnie
tutaj nie było. Nie było mnie ponieważ mam bardzo dużo nauki na głowie i nie
daje sobie rady tego wszystkiego połączyć. Chciała bym pisać tutaj częściej i z
tym do was dzisiaj przychodzę. Będzie mnie więcej i bede starała się pisać dla
was regularnie.
Więc jak tytuł wam pokazuje chce
wprowadzić na naszego bloga serie o nazwie "made in China". Zaczęłam
zamawiać rzeczy z chińskich stronek i pomyślałam sobie czemu nie pokazywać wam
jak one działają i czy warto. Będę dawać kostki, czyli od 1 do 6 gdzie 6 jest
najlepsze. Będę wam robić zdjęcia i pokazywać jak gdzie i po co. Myśle ze to
jest fajny sposób jeżeli ja już to mam żeby wam doradzić czy naprawdę jest
warto.
Dodam pare zdjęć żeby pokazać czego
możecie oczekiwać w takich testach.
Hej wszystkim ! Dzisiaj post przeznaczony bardziej dla dziewczyn, dlatego, że przedstawię Wam moje ulubione produkty do pielęgnacji włosów. Oczywiście, jak każda dziewczyna pragnę, by moje włosy były piękne i lśniące. Największą wagę przywiązuje do odżywki i maski, niż do szamponu, dlatego z miłą chęcią pokażę Wam moje 3 sprawdzone produkty.
1. ODŻYWKA -GLISS KUR - SCHWARZKOPF
Miałam już kilka wersji m.in. złotą i różową, a obecnie używam zielonej. Są to moje ulubione odżywki i wiernie się ich trzymam. Dużym ich plusem jest to, że można stosować je na mokrych jak i na suchych włosach. Każda odżywka ma też inny, delikatny zapach.
2. MASKA -KERATIN MASK- KALLOS COSMETICS
Maski używam od kilku tygodni i jestem bardzo zadowolona. Moje włosy są przyjemnie miękkie w dotyku. Jest to kolejny mój ulubieniec. Maska jest wydajna, opakowanie starcza na ok. 3-4 miesiące ( zależy, kto ile jej używa), a cena za opakowanie wynosi ok. 13 zł
3. OLEJKI ORIENTALNE- MARION
Olejek kupiłam w Biedronce za niecałe 10 zł. I jestem coraz bardziej przekonana, że nie tylko produkty za 100 zł są dobre dla naszych włosów. Tym olejkiem jestem zachwycona. Za tak niską cenę, jest świetny. Duży plusem, tak samo jak w przypadku odżywki, jest to, że można używać go na włosy wilgotne, jak i suche. Włosy po użyciu wyglądają zdrowo i są pełne blasku.
Tak oto prezentuje się moje trio ;) Mam nadzieję, że chociaż jeden produkt przypadł Wam do gustu. Pozdrawiam serdecznie, buziaczki! ~Karolina
Dzisiaj przygotowałam dla Was wpis inny, niż kosmetyczny. Mianowicie przygotowałam TOP 5 filmów, które oglądałam i mogę Wam polecić. Nie przedłużając, zapraszam ! ;)
1. "MISS YOU ALREADY" / "JUŻ ZA TOBĄ TĘSKNIĘ"
Film poleciła mi koleżanka i mogę tylko powiedzieć, że jest rewelacyjny. Jak wiecie, czy też nie wiecie, często płaczę na filmach, i w tym przypadku było tak samo. Film bardzo mnie wzruszył. Opowiada o przyjaźni, ale przede wszystkim o walce z chorobą. Uważam, że niejedna osoba uroni lub uroniła łzę oglądając ten film. Jeżeli jesteście fanami dramatów /komedii ( w internecie pisze, że jest to komedia, a nawet komedia romantyczna ) lub jesteście ciekawi tego filmu, to serdecznie Wam go polecam.
I jeszcze chciałabym dodać, że film pokazuje nam historie, które są realne, bo w prawdziwym życiu takie właśnie się przytrafiają, dlatego polecam go wszystkim.
2. "ME BEFORE YOU" / "ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ"
Kolejny film z serii " tak, płakałam" i kolejny film, który bardzo mi się podoba. Myślę, że film skradł serca wielu osobą, swoją - nie wiem, jak to nazwać- naturalnością? prawdziwością? no nie wiem...
Podoba mi się to, że film nie kończy się tak, jak z góry sobie to zakładamy. Film pokazuje miłość, przyjaźń, ale także ból i cierpienie. Uważam, że wart jest obejrzenia.
3. "BRIDGET JONES 3"
Przyszedł czas na komedię romantyczną. Film warty obejrzenia, bardzo dużo śmiechu. świetna obsada. Uważam, że jest on idealny na jesienne, długie wieczory. Możecie go obejrzeć z przyjaciółką, mamą, siostrą, chłopakiem.. z kimkolwiek, gdyż uważam, że film jest dla wszystkich. Jeżeli chcecie się pośmiać, to odpalajcie Bridget Jones ! ;)
4. "SUICIDE SQUAD" / " LEGION SAMOBÓJCÓW"
Świetny film, świetna obsada. Film akcji, który wywołuje wiele emocji. Polecam wszystkim tym, którzy lubią filmy akcji. Oczywiście, ile ludzi, tyle opinii, ale uważam, że film jest godny polecenia.
5. " THE CONJURING 2" / " OBECNOŚĆ 2"
Film polecam wszystkim, którzy lubią horrory. Oparty na prawdziwych faktach. W kinie oglądałam go wieczorem i szczerze, to strasznie się bałam. Lubię oglądać horrory, ale nie sama i nie w godzinach wieczornych ;) / Wracając do filmu, to według mnie bardzo trzyma w napięciu i jest jednym z lepszych filmów o tej tematyce.
To było moje TOP 5 , mam nadzieję, że Wam się podobało.
Kochani, bardzo chciałabym poznać Wasze opinie na temat tych filmów. Oglądaliście? Może polecacie coś innego? Z niecierpliwością czekam na Wasze zdanie na ten temat.
Hej wszystkim! Za oknem już bardzo jesiennie, chociaż przez kilka dni było naprawdę ładnie ;)
Tak więc, co można robić w jesienne wieczory oprócz czytania książek czy oglądania telewizji ? Można testować maseczki ! ;)
Dokładnie tak! I dlatego dzisiaj, przychodzimy do Was z testem, a bardziej recenzją i naszymi odczuciami maseczki do ust. Wspólnie postanowiłyśmy przetestować maskę z popularnej na całym świecie strony: AliExpress.
Tak nawiasem mówiąc to Klaudia wkręciła się w tę stronę na maxa i zamawia bardzo dużo rzeczy :)
Ale kochane, przejdźmy do recenzji :
Przed maseczką użyłyśmy peelingu do ust, a następnie nałożyłyśmy nasze maski. Są one żelowe i bardzo nasączone. Na ustach trzymają się dosyć dobrze. Maskę trzymałyśmy ok. 20-25 minut.
Po ściągnięciu byłyśmy zadowolone, bo nasze usta wyglądały naprawdę dobrze. Były mięciutkie i wygładzone.
Podsumowując: jak na chiński produkt, maska jest bardzo dobra i uważamy, że przydatna. Po użyciu widać, że usta są odżywione. Koszt także niewielki, więc możemy ją polecić każdej dziewczynie ;)
A Wy kochane miałyście te maski ? Może polecacie coś innego?
Dziękujemy, do następnej! Trzymajcie się ciepło ! ;)
Hej kochani !
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją podkładu : REVLON COLORSTAY
Ostatnio pisałam, że to moja nowość i bardzo się cieszyłam, że mogłam go przetestować. I cóż, jestem zawiedziona. Z tego co czytałam, podkład miał nie zapychać. I uwaga! ZAPYCHA. Zapycha i to bardzo. Kolejnym minusem jest to, że podkład ciemnieje. Na mojej twarzy robi się lekko pomarańczowy. Podkład jest lekko kryjący i kiedy chcę dołożyć go więcej w jakieś miejsce , jest wyraźnie widać, że go tam dołożyłam. A nie powinno być tego widać, prawda ?
Kolejne, co producent obiecuje, to że podkład nie ściera się ani nie pozostawia śladów na ubraniach. I tu muszę napisać, że podkład ściera się delikatnie, ale prawie każdy podkład tak ma, więc to jest jakby normalna rzecz. Co do brudzenia ubrań, to jeśli trzesz buzię koszulką czy czymś innym to naturalne, że podkład to pobrudzi. Kolejnym, wielkim minusem jest to, że podkład podkreśla suche skórki, co jest dla nas mało korzystne. I na koniec chciałabym napisać, że nie utrzymuje się on do 24 godzin. Utrzymuje się znacznie mniej, jednak gdy poprawiamy go pudrem w ciągu dnia jest okej.
Podsumowując: Myślałam, że podkład lepiej się sprawdzi, ale niestety. Oczywiście to jest tylko i wyłącznie moja opinia na ten temat, bo KAŻDA z nas ma inna cerę i inaczej może się on sprawdzić. Gdybym miała go kupić raz jeszcze, to niestety, ale bym tego nie zrobiła.
Kochane! Z miłą chęcią poznam Wasze opinie na temat tego podkładu. Miałyście? Sprawdził się?
Hej kochani !
Na samym początku przepraszam za błędy, które mogą wystąpić, gdyż piszę notkę na telefonie.
Dzisiaj nie będzie dużo tekstu. Będą zdjęcia.
Post na temat koncertu Justina Biebera będzie, ale jeszcze nie teraz, gdyż dalej żyję tym wielkim dla mnie wydarzeniem :)
ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA
Hej kochani !
Dzisiaj przychodzę opowiedzieć Wam o dwóch rzeczach. Btw to bardzo, ale to bardzo cieszę się, że wrzesień jest taki ciepły. Dopiero teraz mam kilka dni wakacji, a to dlatego, że do dnia dzisiejszego pracowałam. Tak więc, mogę sobie troszkę odpocząć. Dobra, nie przedłużając, zapraszam !
1. Chciałabym wyrazić moją opinię na temat paletki firmy Essence.
Jestem zdecydowanie na TAKK!! Paletka kosztowała niecałe 20 zł, a jest naprawdę genialna. Ma fajną pigmentację i co mnie bardzo zaskoczyło, to długo trzyma się na powiekach. Testowałam ją będąc 12h w pracy, więc wow! Plusem też jest to, że cienie nie osypują się. Używałam ich także na mokro i efekt jest jeszcze piękniejszy! Mogę tylko powiedzieć, że wszystkim bardzo polecam, bo 20 zł to nie dużo, a naprawdę warto! ;)
2. I jest ta druga sprawa. W sumie to 2 w 1 mogłabym napisać ;)
--> Marzenia się spełniają! <-- !!! <3
Już 22.09 lecę do Klaudii do Norwegii. Nie mogę się już doczekać, bo bardzo tęsknie. W sumie to będą moje mini wakacje. Ale, ale ... dlaczego ja tam lecę, dlaczego?? Bo idziemy na koncert. Na koncert JUSTINA BIEBERA. Nie będę ukrywała, że się nie cieszę, bo się mega jaram!! Lubię jego piosenki i od bardzo dawna chciałam iść na jego koncert. Zobaczyć jak to wygląda na żywo i poczuć te wszystkie emocje razem z innymi. Szczerze, to była najbardziej spontaniczna decyzja jaką podjęłam ( czy to wyjazd, czy to koncert). Było tak, że śniło mi się, że byłam na jego koncercie (hahah). Wstałam rano i tak nagle patrzyłam na bilety. I w Polsce wyszłoby mi drożej kupić bilet i dojechać z Elbląga do Krakowa + nocleg, niż lecieć do Norwegii i tam iść. No i tak szukałam i znalazłam !! Piszę do Klaudii i nagle mówię do niej dobra, zamawiam. I cieszyłyśmy się jak głupie, że możemy iść tam RAZEM! Wiem, że zaraz mogą być hejty, ale ja się nie przejmuję takimi rzeczami, więc Ci, którzy chcą napisać hejt, mogą sobie go zostawić dla siebie ;)
Najfajniesze jest to, że będziemy mogły przeżyć to razem. Jednak nie ukrywajmy, nie widzimy się tak często, jak byśmy chciały, a jednak spełnimy nasze marzenie (chociaż Klaudia już raz była na jego koncercie) i będę mogła zwiedzić trochę Norwegię ;) Zastanawiam się też czy z wyjazdu pisać posta, czy może nakręcić filmik? Może jedno i drugie? No nie wiem, jeszcze się zastanowię ;)
Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale jak już mam o czym pisać to piszę i nie mogę przestać. Chociaż uważam, że to i tak nie jest dużo ;)
A jeszcze wspomnę, że 03.10 wracam do Polski razem z Klaudią i to ona będzie u mnie na kilka dni. Mamy plan, żeby zrobić sobie tatuaż, ale wszystko po kolei!
Dziękuję bardzo kochani, że wytrwaliście do końca!
Piękny dzisiaj dzień, prawda? U mnie przez cały czas ok. 31 stopni. Strasznie gorąco i współczuję tym, którzy muszą być w szkole. Odwiedziłam dzisiaj CH Ogrody w Elblągu i zrobiłam małe zakupy w Hebe. Bardzo lubię tę drogerię i podoba mi się to, że często są jakieś przeceny czy promocję ;)
1. KERATIN MASK
Pojemność 1000 ml, więc WOW! Przepraszam , ale za 10.99 zł, to maska jest bardzo opłacalna. MASKA KERATYNOWA Z PROTEINAMI MLEKA I KERATYNY. Do włosów suchych, łamiących się i poddawanych zabiegom chemicznym. Po tegorocznych wakacjach moje włosy są suche, a że słyszałam dobre opinie na jej temat to mam nadzieję, że i mnie nie zawiedzie. Ma bardzo ładny, delikatny zapach.
2. ZIAJA- MGIEŁKA DO TWARZY, CIAŁA I WŁOSÓW
Ten produkt poleciła mi koleżanka, Weronika. Zawsze po treningu na siłowni jej używa i od kiedy spróbowałam jej ja, zakochałam się. Jest idealna na ciepłe dni, po treningu czy nawet do codziennego stosowania w celu ochłodzenia się. Cena ok. 10 zł. Serdecznie polecam !
3. PALMOLIVE- BODY BUTTER WASH
Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z kakao. Jeżeli uwielbiacie produkty o zapachu czekolady, to ten żel będzie idealny dla Was. Ma piękny zapach mlecznej czekolady. Cena za 500 ml, to 14,49 zł
4. REVLON COLORSTAY
Szukałam czegoś do mojej tłustej skóry i znalazłam! Idealny podkład do cery tłustej i mieszanej. Kryjący podkład, est beztłuszczowy, co oznacza, że dodatkowo nie zatyka porów. Mam nadzieję, że się sprawdzi i u mnie. Mój kolor to 220 natural beige. Cena podkładu 39.90 zł ( promocja).
5. CATRICE- CAMOUFLAGE
Jest jednym z ulubionych produktów Karoliny z kanału Stylizacje.tv i jest także przez nią polecany.
Bardzo dużo dobrych opinii słyszałam na temat kamuflażu, więc i ja postanowiłam go kupić.
Mój odcień to 010 Ivory, cena 12.99 zł. Jedyny fakt, który mnie troszkę smuci to to, że są tylko dwa odcienie tego produktu.
6. ESSENCE- LIQUID INK EYELINER
Kupiłam go z tego względu, że bardzo chcę nauczyć się robić ładne kreski, jaskółki. Łatwiej mi się rysuje eyeliner'em w kałamarzu niż w pisaku. Cena to 9.99 zł.
7. ESSENCE- ALL ABOUT BRONZE EYESHADOW
Urzekły mnie w paletce kolory. Są delikatnie napigmentowane. Bardzo dobrze czuję się w brązach, więc to idealna paletka dla mnie. Może nie będzie to efekt jak z palet za 200 zł, jednak delikatny efekt na oczach też nie jest zły. Cena paletki, 17.49zł.
W tym poście to już wszystko. Dziękuję za dotrwanie do końca!
Do następnej, Karolina!
Cześć kochani !
Dzisiaj przychodzę do Was z matującym żelem do mycia twarzy. Jak się sprawdził u mnie ? Czy zadziałał? Czy warto kupić? Czy polecam ? Na wszystkie pytania oczywiście odpowiem, ale wszystko po kolei.
(zdj. z internetu, swoje niestety wyrzuciłam)
Żel przeznaczony jest do skóry wrażliwej, mieszanej i tłustej oraz z nadmiarem sebum. Ja mam cerę tłustą, więc szukałam czegoś skutecznego, co pomogłoby mi chociaż trochę zminimalizować świecenie. Skusiłam się na zakup tego żelu, gdyż usuwa on zanieczyszczenia i sebum, matuje i odświeża skórę. Na początku miałam wrażenie, że moja cera jest jeszcze gorsza. Dałam mu jednak szansę i testowałam go przez ok. dwa miesiące. Szczerze Wam powiem, że jestem zawiedziona. Myślałam, że produkt chociaż troszeczkę pomoże mi w walce z tłustą cerą. Stosowałam go dwa razy dziennie, rano i wieczorem, tak jak powinno się go używać. Jest on hypoalergiczny, ma delikatny zapach, jednak ciężko mi stwierdzić czym on pachnie. Dostaniecie go prawdopodobnie w każdej drogerii, koszt ok. 30 zł. Nie jestem przekonana czy osoby z wrażliwą cerą powinny go stosować, gdyż po każdym użyciu miałam bardzo ściągniętą skórę, więc krem nawilżający jest tutaj bardzo potrzebny.
Podsumowując: jestem zawiedziona, gdyż liczyłam, że żel w jakimś stopniu mi pomoże. Nie chcę pisać, że go nie polecam, bo każdy z nas ma inną cerę i u każdego może się sprawdzić inaczej. Jednakże chciałabym poznać Wasze zdanie na temat tego produktu. Stosowałyście? Jak się sprawdził u Was ?
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii i czekam na nie w komentarzach.
Cześć wszystkim!
Jestem po pracy, więc mogę pisać nowego posta!
Dzisiaj przychodzę do Was z trzema piosenkami, które szczególnie wpadły mi w ucho i mogę ich słuchać non stop.
Na PIERWSZYM miejscu znalazła się nasza cudowna, polska wokalistka, Cleo, z utworem "Wolę być".
Przyznam się, że tu urzekło mnie wszystko, czaicie? EVERYTHING.
Historia, dodam tylko, że prawdziwa historia, która jest przekazana, jest przepiękna, a do tego ten teledysk...
Miejsce, stroje aktorów, wygląd ludzi występujących w teledysku zwalił mnie z nóg. Gra Cleo, Luxurii czy Patryka Pniewskiego znakomita i przyznam szczerze, że nie wyobrażam sobie innym ludzi wcielających się w te postaci.
Jako, że sama nie przepadam za oglądaniem filmów np. o II wojnie światowej ( z tego względu, że nie mogę wyobrazić sobie, jak inni cierpieli i bardzo to przeżywam) to uwielbiam oglądać stroje kobiet, pełne klasy, miejsca starodawne, które wyglądały inaczej niż teraz i powiem jednym zdaniem, że to wszystko jest zawarte w tym teledysku. Pierwszy raz trafiłam na coś tak innego, wyjątkowego. Jestem bardzo na tak i zazdroszczę wszystkim, którzy brali udział w tej produkcji.
Na DRUGIM miejscu znalazł się Justin Bieber w piosence " Been You".
Piosenka z 2015 roku. Przeglądając Youtub'a trafiłam na nią przypadkowo i od razu wpadła mi w ucho. Jest rytmiczna i nawet pisząc tego posta słucham jej całej czas ;)
Bardzo podoba mi się tekst tej piosenki, słowa, które skierowane są do dziewczyny. W tej piosence (dla mnie) jest szczerość. Piosenka a'la miłosna, i wgl to podoba mi się głos Justina ;)
Krótkie podsumowanie.. będę jej słuchała jeszcze przez długi czas ;)
TRZECIE miejsce zajmuje Jonas Blue- "Perfect Strangers"
Strzał w 10 !! Gdy tylko słyszę tę piosenkę - nieważne czy w radiu, czy na słuchawkach, czy gdziekolwiek indziej- przypominają mi się wakacje. Tegoroczne wakacje, które mimo wszystko były udane! Teledysk jak najbardziej wakacyjny, więc wszystko zbiega się do jednego punktu. Od usłyszenia jej po raz pierwszy, wiedziałam, że będzie hitem moich wakacji 2016!
Kochani, mam nadzieję, że post ( mimo, iż długi) Wam się spodobał!
Do zobaczenia!
~ Karolina
Po kilku godzinach mogę powiedzieć, że .... MAMY TOO ! ;)
Bardzo się cieszę, bo udało nam się wrzucić pierwszy filmik na youtubie. Jest to filmik, gdzie nasza kuzynka śpiewa. Ma naprawdę śliczny głos i szczerze się jaram, że udało nam się go dodać Nie będę się więcej rozpisywała tylko serdecznie zapraszam do oglądania !
Na koniec tylko powiem Wam, że ani Klaudia ani nikt inny o tym nie wiedział, dlatego jest to niespodzianka.
Zacznę od tego, że jest mi tak dziwnie znowu tu pisać. To jednak nie jest dla mnie, pisanie i w ogule, ale będę się starać, bo wiem ze Karolina tego bardzo pragnie. Zrobię to dla niej. Karolina od bardzo dawna mówi mi, że chce tego bloga prowadzić, ale nie chce sama, bo to już nie to samo. Ja zbytnio nie chcę, ale spróbuję, bo ją bardzo kocham<3. Będę dodawała krótsze posty i będzie tam więcej zdjęć.
Dzisiaj przychodzę do Was z DIY lustra. Robię remont w pokoju i skusiłam się na przerobienie mojego lustra. Było ono koloru białego, ale wydawało sie trochę żółtawe. W sklepie kupiłam boks ze srebrnym sprayem. Na dole pokażę Wam jak to zrobiłam.
Zapraszam !
Lustro przed
Srebrny spray
1. Zataśmować lustro tak, by sprayem go nie pobrudzić.
2. Dokładnie zamalować wszystkie miejsca.
3. Tutaj możecie zobaczyć jak wygląda pomalowana noga stołu.
4. Pomalowana góra lustra.
5. Czekamy, aż spray przeschnie i gotowe ;)
Jest to łatwy, a do tego tani sposób na zmienienie czegoś w swoim pokoju. Nie musimy wydawać pieniędzy na nowe lustro, wystarczy, że je tylko pomalujemy.
Odzywam się do Was po ponad roku. Przestałyśmy pisać bloga, sama nie wiem dlaczego. Mam bardzo wielką ochotę prowadzić nowego , lub nawet tego samego chociaż wiem, że Klaudia nie chce, a bez niej to już nie ten sam blog. Ma jakąś barierę przed pisaniem, ale mi osobiście bardzo tego brakuje. Uwielbiam pisać, jest to moja pasja, odskocznia od wszystkiego. Od kilku dni, tygodni, miesięcy rozmyślam nad powrotem do pisania. Nie ukrywam, że jest mi bardzo miło, kiedy siadam przed komputerem, czytam Wasze komentarze i widzę, że ktoś czyta moje wypociny. Dzisiaj weszłam tutaj i miałam plan, żeby zmienić nazwę i wszystko inne i zacząć tutaj pisać sama. Jednak coś mnie podkusiło, by przejrzeć nasze stare posty i natknęłam się np. na post o rodzinie czy przyjaźni. I powiem Wam, że wróciły wszystkie wspomnienia. Wiem, że nie mogę usunąć tych postów, bo jest to pamiątka. Zawsze możemy tu wejść i wrócić wspomnieniami do tego co było ;)
Kochani tak nawiasem mówiąc, to sama nie wiem co mam zrobić i potrzebuję kolejnych kilku dni, żeby dobrze to przemyśleć. Dodam jeszcze, że z Klaudią dalej jesteśmy najlepszymi kuzynko-przyjaciółkami ! Mamy ze sobą świetny kontakt, a to dlatego, że mamy podobne charaktery i umiemy się dogadać tak naprawdę w każdej sytuacji. Wiem, że ona to przeczyta i chciałabym dodać, że bardzo ją kocham i tęsknie. <3
Kochani niestety nie miałam na komputerze żadnych naszych aktualnych zdjęć, więc jeśli chcecie zobaczyć jak wyglądamy po roku zapraszam na nasze instagramy :
